A w marcu jak w garncu
Właściwie połowa marca, więc jeszcze nie kalendarzowa wiosna, choć już tuż tuż.. a tutaj prawdziwa zima 🙂 w końcu! 🙂 brrr 🙂
Jest pięknie! Bynajmniej jedni mogą być bardziej zadowoleni.. a inni mniej .. 😉
Takie uroki naszego klimatu.. 🙂
Marzec z tego słynie, że jest zmienny.
Czy powiedzenie „a w marcu jak w garncu” tyczy się tylko kalendarzowych dni początku wiosny? Czyżby na pewno podpiąć je jako wiosenne przysłowie? Gdyby wziąć pod uwagę, iż w zeszły weekend z kolei była już piękna wiosna?..nie wydaje mi się..pozostawiam otwartą wymianę myśli..